My Motylki

Też 56;)

Ja wiem, że nie dam rady aż tyle. Ogólnie planuję 5 do tego czasu:)

Do końca kwietnia najwięcej 53kg. Czyli 3 kilo nie licząc tego co przez te głupie święta pewnie przybiorę...

I życzę powodzenia wszystkim w dochodzeniu do wyznaczonych celów Wesoly

Jak wam poszło? Mnie się niestety nie udało dojechać do 54, ale do 56. I tak się cieszę Wesoly

Hm, 54kg do 6 kwietnia (bo wtedy będę miała dopiero okazję się zważyć). I dużo ćwiczyć!

Nie wiem czy coś tu pisać, jeszcze ani razu nie udało mi się zrealizować wszystkiego co zaplanowałam...

Mam nadzieję, że poszło wam lepiej ode mnie. Nawet bałam się zważyć przed wyjazdem, teraz żałuję, bo nie znam rozmiarów mojej porażki...

Dopisuję się Wesoly

Kwiecień na diecie; racjonalna, beznapadowa Wielkanoc; dużo ruchu; może 52 na wadze?

1 stycznia - 56
ale jak już mówiłam nie będę mogła wstawiać uaktualnień, bo wagi brak : (

Przyłączam się. Nic mnie tak nie motywuje jak z góry założony cel, a fakt, że potem będzie trzeba porównać rezultaty - tym bardziej. Tylko zważyć się będę mogła dopiero w lutym

1) Uczyć się tyle, żeby nie musieć zabierać do domu książek

2) Kiedy w końcu będę mogła się zważyć w połowie grudnia chciałabym zobaczyć 54 z przodu:)

3) Nie objadać się w święta (przy rodzinie ...

Ja bym chciała do końca listopada 54kg ważyć. Tylko nie mam jak tego sprawdzić. Dopiero jak pojadę na święta do domu. Więc powiedzmy, że do świąt 52, ale o tym za miesiąc pewnie w nowym temacie Wesoly

Też bym chciała zgubić 3 we wrześniu:) Ale coś marnie mi idzie;/